środa, 9 lipca 2014

Rozejrzyj się!

     Spacer z psem wokół osiedla. Jak zawsze patrzę w górę: 5 piętro, najwyższe w bloku.
Uchylony balkon i jest on.
Mężczyzna jak co dzień siedzi na wózku inwalidzkim i spogląda przed siebie. Może ogląda tv, może rozmawia albo po prostu patrzy w ścianę...Nie widzę co robi, widzę tylko jego postać... Nigdy wcześniej go nie widziałam. Szczerze nie wiedziałam nawet, że taki człowiek istnieje. Ten mężczyzna nie wychodzi z mieszkania. Ma żonę, ale starszą i słabą, która z pewnością nie ma na tyle siły by znieść go schodami na dwór. Cały jego świat to mieszkanie i to, co zobaczy przez uchylony balkon...
Poczułam ulgę...

Moją sąsiadkę często odwiedza córka. Kobieta po 30, mężatka, ma synka w wieku około 6 lat. Czasem spotykam ją na placu zabaw. Jest sympatyczna i jakaś taka...dobra. Są ludzie, od których emanuje dobro i ona taka jest.
Dziś znów ją widziałam. Jest środek lata. Kobieta ma bluzkę z krótkim rękawem i rybaczki... To strasznie rzuca mi się w oczy. Nigdy tego u niej wcześniej nie widziałam. Rozległe blizny po oparzeniach pokrywają przedramiona i łydki... Są brzydkie i bardzo widoczne.
Jest mi wstyd. Ja przejmuję się swoim cellulitem,rozstępami i obwisłymi cyckami. Czasem myślę, że nikomu już się przez to nie spodobam. Jestem próżna.

Mam zasadę, której staram się przestrzegać: nie porównuj się z innymi, zawsze znajdą się lepsi i gorsi. Ale może czasem warto rozejrzeć się wokół i zauważyć, że nie jesteśmy pępkiem świata a nasze problemy nie są tak wielkie jakimi my je widzimy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo się cieszę na pozostawiony przez Ciebie ślad. Pamiętaj jednak- kultura przede wszystkim:) Wszelkie obraźliwe komentarze będą niezwłocznie usunięte... Szanujmy się nawzajem...

Monika KA